piątek, 20 stycznia 2006

Radio od ... kuchni

Tego pana przedstawiać nie trzeba, sam to robi np. co środa rano. Zawsze mam ten sam problem, tak z perspektywy reportera, jak idzie się połapać w tych wszystkich kneflach i wajchach tak żeby dźwięki przez nas przygotowane poszły o czasie i odpowiedniej kolejności. Wszystkich amatorów kręcenia w prawo i w lewo chętnie bym zaprosił na krótka wizytę w studio emisyjnym Radia Piekary. Choć może jednak nie, odradzam, biedny A. Miś jak by on te autografy i knefle na raz pilnował…

Posted by Picasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty