piątek, 29 października 2010

MASZYNY











Maszyn jest rożnych wiele, szczególnie tu na Górnym Śląsku. Spotykaliśmy się z nimi od narodzin póty nie wyparły ich komputery. Do tego czasu zawadzały, nikt ich nie rozumiał i nie wykrywał piękna ukrytego w śrubkach, nakrętkach, wajchach i przekładniach. Łożysko było łożyskiem nad którym żaden plastyk nie myślał, mialo po prostu funkcjonować...

a dziś ...

a dziś szukamy utraconego piękna, eksponując stare, zardzewiałe maszyny w holach galerii, bibliotek i pasażach handlowych. Znajdując swe miejsce w muzeach i salach kawiarnianych. Gdyby się dało nie jeden wepchnął by koło wyciągowe szybu górniczego pod strzechę.

Nie tam jednak ich miejsce. Stoją trochę smutne użalając się ad swym losem. Pozbawione opiekuńczych rąk swych mechaników krążących wiecznie z oliwiarka w ręku. Czekają ostatecznego rozwiązania, bo to niby zasłużona emerytura, ale i też czas przejściowy..., one wiedzą że i tak kiedyś je ktoś na złomowisko odda gdy już pamięć o przeszłości śląska całkiem nikomy do niczego nie będzie potrzebna...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty